sobota, 5 marca 2011

de gustibus non est disputandum

Zdarzyło mi się już kilka razy zamówić jakąś książkę z księgarni internetowej. Ostatnio znowu Trumana Capote, ale chyba nie będę chciała niczego z niej cytować, bo nawet czytając ją czuję się niekomfortowo przez te homoseksualne dziwkarskie i zarazem autobiograficzne przygody, które autor opisuje. Dotarłam już do 50 strony kiedy zza skrzydełka tylnej okładki wypadły dwie zakładki dołączone przez księgarnię. Widnieje na nich cytat, który występuje dzisiaj w roli głównej:

Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też inni wybierają.
Andre Morois ~


Trafne, prawda? Nawet doskonałe. Nadal jednak zupełnie nie zgadzam się z łacińską sentencją przytoczoną w temacie, bo jeśli nie o gustach to o czym? Przecież nie o polityce :-)
Udanej ostatniej soboty karnawału!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz