czwartek, 15 września 2011

Cud natury

Nie mogłam wybrać lepszej lektury na Mazury :-)


DZIKIE ZAKĄTKI

Jest taka radość, która nie minie,
Cho
ćby mijały zimy i lata,
Cho
ćbyś na drugim końcu był świata,
Znajdziesz j
ą w pełnej cieni dolinie.
Znajdziesz j
ą, kiedy staniesz o brzasku
W pachn
ącym lesie, w słonecznym blasku.

Rozbrzmiewa w leśnych gajach muzyka,
Wiatr cicho struny ga
łęzi trąca
I noc zapada, magi
ą pachnąca,
I pie
śń rozbrzmiewa piękna i dzika.
W blasku ksi
ężyca wzgórza się bielą,
Mrokiem okryte niczym po
ścielą.

I barw tysiącem pola się mienią,
A
świat zatonął w dumnej purpurze.
W ogrodzie kwitn
ą przecudne róże
I krzew przy
źródle wabi zielenią.
I jeszcze bia
łe młodziutkie sosny
Wdzi
ęczne jak młodość i urok wiosny.

Tam przystajemy jak kochankowie,
S
łuchając rzeki, wiatru i deszczu,
I zadziwieni,
że można jeszcze
S
łuchać, co wiatru szum nam opowie.
I dawne bóstwa przest
ąpią progi
Niczym w
ędrowcy z dalekiej drogi.

Ach, jak uwielbiam dzikie zakątki,
Krain
ę elfów, faunów i echa,
Pe
łną radości, żartów i śmiechu,
Tam le
śny chochlik robi porządki.
Spotkasz tam lasu dobrego ducha
Je
śli… zatrzymasz się i… posłuchasz…

Walter Blythe

Montgomery L.M., Ania z Wyspy Księcia Edwarda, Wydawnictwo Literackie, 2011, s. 436.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz